Autor Albert Camus
Autorką charakterystyki jest: Adrianna Strużyńska.

Rentier Cottard jest jednym z najciekawszych bohaterów powieści Alberta Camus „Dżuma”. Jako jedyny cieszył się z wybuchu epidemii i nie chciał, żeby się kończyła. Cottard jest tajemniczą postacią, uwikłaną w problemy z prawem i pozbawioną empatii.

Charakterystyka Cottarda

Cottard był przedstawicielem fabryki produkujacej wina i likiery. Pośredniczył w dostarczaniu alkoholu do orańskich restauracji. Mieszkał w kamienicy. Jednym z jego sąsiadów był Joseph Grand, dobrotliwy pracownik merostwa. Cottard był niewielkim, korpulentnym mężczyzną. Wyznawał prawo siły, akceptował istnienie przemocy na świecie. Często mówił: „Wielcy zawsze zjadają małych”. Najważniejszymi wartościami były dla niego pieniądze i wolność.

Historia życia Cottarda nie jest dokładnie przedstawiona. Wiadomo jednak, że w przeszłości dopuścił się poważnego przestępstwa. Groziło mu aresztowanie, którego bardzo się obawiał. Utrata wolności była jego największym lękiem. Obawiał się jej bardziej niż śmierci. Cottard miał za sobą próbę samobójczą. Wolał umrzeć, niż zostać aresztowany. Na drzwiach swojego mieszkania napisał kredą: „Wejdźcie, powiesiłem się”. Uniknął śmierci, ponieważ Grand w porę pojawił się na miejscu i odciął sznur.

W przeciwieństwie do pozostałych mieszkańców Oranu, Cottard cieszył się z wybuchu dżumy. Gdy rozpoczęła się epidemia, zaczął żyć pełnią życia. Wcześniej nikomu nie ufał i spędzał czas w samotności. Wybuch śmiertelnej choroby sprawił, że w mieście zapanował chaos. Policja nie miała czasu na szukanie przestępców, dlatego Cottard nie musiał dłużej się ukrywać. Bohater otaczał się ludźmi. Nie miał zbyt wielu znajomych, ale chętnie wychodził z domu. Spędzanie czasu w tłumie mieszkańców Oranu dodawało mu otuchy i pozwalało uporać się z samotnością. Cottard zaczął jadać w restauracjach, zostawiał wysokie napiwki. Można było odnieść wrażenie, że świętuje wybuch epidemii, która zabrała życie tysięcy mieszkańców Oranu. Cottard nie był empatyczny, nie myślał o ludziach opłakujących swoich bliskich. Liczyło się dla niego tylko to, że nie zostanie aresztowany.

Lęk przed więzieniem nie był w stanie powstrzymać Cottarda przed dalszą działalnością przestępczą. Nie wyciągał wniosków z popełnionych wcześniej błędów. Dżuma nie była dla niego czasem odrodzenia i przemiany wewnętrznej. Starał się skorzystać na epidemii jak najwięcej. Zajął się więc kontrabandą i szmuglowaniem towarów spoza miasta. Dżuma dla innych była tragedią, a dla Cottarda - szansą na wzbogacenie się. Bohater miał znajomości w środowisku przemytników. Pełnił rolę pośrednika, gdy Rambert próbował uciec z miasta. Dziennikarz zmienił zdanie i postanowił zostać w Oranie do końca epidemii. Cottard nie miał tego typu refleksji. Liczyły się dla niego wyłącznie pieniądze i uniknięcie aresztowania.

Cottard miał nadzieję, że epidemia potrwa jak najdłużej. W przeciwieństwie do pozostałych bohaterów, nie zamierzał angażować się w walkę z epidemią. Nie zapisał się do formacji sanitarnych. Nie zamierzał ryzykować życiem, żeby pomóc w walce z epidemią, która była mu na rękę. Nawiązał jednak znajomość z Tarrou. Mężczyźni razem udali się do opery miejskiej. Podczas przedstawienia, okazało się, że aktor również choruje na dżumę. Cottard, podobnie jak Tarrou, zachował spokój. Był przekonany, że nie grozi mu zarażenie. Cottard był przekonany, że epidemia doprowadzi do całkowitej zmiany porządku społecznego. Miał nadzieję, że stare sprawy zostaną zapomniane. Cottard liczył, że policja nie będzie zajmować się przestępstwami sprzed epidemii, a on nie poniesie konsekwencji swoich czynów.

Koniec epidemii był hucznie świętowany przez mieszkańców Oranu. Cottarda nie było jednak wśród nich. Odejście dżumy z Oranu było dla niego tragedią, która doprowadziła go do utraty zmysłów. Cottard zabarykadował się w mieszkaniu i zaczął strzelać do przechodniów. Ranił dwie osoby, w tym policjanta, i zabił psa. Cottardowi wystarczająco długo udawało się unikać aresztowania. Gdy policja wyważyła drzwi jego mieszkania, zaczął unikać. W końcu został jednak aresztowany. Sprawiedliwość wygrała z chęcią uniknięcia konsekwencji swoich czynów.


Przeczytaj także: Raymond Rambert - charakterystyka

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.