Kasztan – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Tadeusza Różewicza „Kasztan” został wydany w tomiku „Czerwona rękawiczka” w 1948 roku. Poeta powraca do dzieciństwa, które uznaje za najszczęśliwszy czas w życiu człowieka. Wspomina moment opuszczenia domu rodzinnego.

  • Kasztan - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Kasztan - interpretacja utworu
  • Kasztan - analiza utworu i środki stylistyczne

    Wiersz składa się z siedmiu strof o różnej liczbie wersów. Zwrotka pierwsza i siódma są trzywersowe, druga, trzecia i piąta - dwuwersowe, czwarta - pięciowersowa, a szósta - czterowersowa. Liczba zgłosek w obrębie wersu nie jest stała. Nie pojawiają się rymy.

    Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności. Jest to dorosły mężczyzna, który powraca we wspomnieniach do domu rodzinnego. Kraina jego dzieciństwa przypomina mityczną Arkadię, jest szczęśliwa i spokojna.

    Warstwa stylistyczna utworu nie jest zbyt rozbudowana. Pojawiają się epitety („je­sien­nym ran­kiem”, „ry­chłe­go po­wro­tu”, „słod­ki­mi usta­mi”, „wiecznej młodości”, „za­tar­te ob­li­cze”, „zło­tej mo­ne­cie”), metafory („za­cho­wa­ły smak wiecz­nej mło­do­ści”, „Bóg wszech­moc­ny któ­ry mie­szał go­rycz do sło­dy­czy wisi na ścia­nie bez­rad­ny i źle na­ma­lo­wa­ny”) oraz porównania („kon­fi­tu­ry jak bo­gi­nie ze słod­ki­mi usta­mi”, „dzie­ciń­stwo jest jak za­tar­te ob­li­cze na zło­tej mo­ne­cie któ­ra dźwię­czy czy­sto”).

    Kasztan - interpretacja utworu

    Podmiot liryczny jest już dorosłym mężczyzną, ale wciąż powraca we wspomnieniach do dzieciństwa. Nie można utożsamiać go z autorem, chociaż możliwe, że poeta czerpie z własnych doświadczeń.

    Dzieciństwo odgrywało bardzo istotną rolę w twórczości artystów pokolenia Kolumbów, do którego należał Różewicz. Byli to polscy poeci, urodzeni około 1920 roku. II wojna światowa odebrała im młodość i szansę na spokojne wejście w dorosłe życie. Zamiast skupiać się na edukacji, pracy i zakładaniu rodziny, musieli stanąć w obronie ojczyzny. Wielu z nich nie przeżyło wojny. Różewiczowi udało się doczekać czasów pokoju, za co często wyrażał wdzięczność wobec losu („Ocalony”). Podmiot liryczny opuszcza dom rodzinny w jesienny poranek, co może stanowić nawiązanie do wybuchu II wojny światowej - 1 września 1939 roku.

    W utworze „Kasztan”, podmiot liryczny opisuje moment zakończenia dzieciństwa. Wspomina moment wyjazdu. Atmosfera jest smutna i melancholijna. Osoba mówiąca zdaje sobie sprawę, że do czasów dzieciństwa nie da się wrócić. Człowiek, który opuścił swój bezpieczny, uporządkowany świat, musi samodzielnie radzić sobie do końca życia. Można wyłącznie pogrążać się we wspomnieniach. Nic nie wskazuje na szybką możliwość powrotu, chociaż podmiot liryczny nie wskazuje przyczyny swojego wyjazdu.

    Tematyka wiersza jest uniwersalna, dlatego poeta nie sprecyzował adresata. Większość ludzi, prędzej czy później, opuszcza dom rodzinny. W świat popycha ich chęć zdobycia wykształcenia, znalezienia lepszej pracy lub założenia własnej rodziny. Wielu z nich nigdy nie wraca na stałe do miejsca, w którym się wychowali.

    Podmiot liryczny mówi o swoim dzieciństwie z perspektywy czasu. Człowiek często w pełni docenia swoich rodziców i dom, który stworzyli, dopiero w dorosłym życiu. Osoba mówiąca wspomina wszystkie drobiazgi, które kojarzą się jej z dzieciństwem. Właśnie w tym czasie, ukształtowały się jej osobowość i system wartości. Przyczyn decyzji, które człowiek podejmuje w dorosłym życiu, często można dopatrywać się w dzieciństwie.

    Podmiot liryczny uważa, że pierwsze lata życia są podstawą, na której opiera się cała jego egzystencja. Wartości, wpojone przez rodziców, pomagają człowiekowi radzić sobie z codziennymi trudnościami. Nie każdy został tak silnie doświadczony przez los jak pokolenie Kolumbów, ale każdy w dorosłym życiu spotyka się z problemami i cierpieniem.

    Wspomnienia dzieciństwa przypominają „zatarte oblicze na złotej monecie”. W ten sposób, podmiot liryczny podkreśla, jak cenne były dla niego te chwile. Złoto jest bardzo kosztownym kruszcem. Wspomnień jednak nie da się kupić lub zarobić, w przeciwieństwie do biżuterii i monet. Osoba mówiąca dostrzega nieuchronny upływ czasu. Chwile dzieciństwa stają się coraz bardziej odległe. Podmiot liryczny ma wrażenie, że wspomnienia się zacierają, przypominają niewyraźne oblicze na starej monecie. Wciąż jednak pamięta niektóre elementy rodzinnego domu, które urastają do rangi symboli dzieciństwa, niewinności i prostoty.

    Kluczowe znaczenie ma chwila wyjazdu. W tym momencie, szczęśliwy i bezpieczny świat dziecka przestał istnieć. Miało to miejsce jesienią. Ta pora roku jest utożsamiana z melancholią i przygnębieniem. Właśnie tak czuje się podmiot liryczny, gdy wspomina moment opuszczenia rodzinnego domu. Jesień jest także porą zbiorów. Jego matka prawdopodobnie wyrabia kolejne przetwory z zebranych owoców i warzyw. Jej dziecko również dojrzało, dlatego jest gotowe do samodzielnego życia. Może opuścić dom i założyć własną rodzinę. Jego dzieci również kiedyś dorosną i wyjadą. Życie kolejnych pokoleń toczy się ustalonym rytmem, przypominającym upływ pór roku.

    W domu podmiotu lirycznego panował tradycyjny podział obowiązków, który zapewniał całej rodzinie harmonię. Ojciec zasadził tytułowy kasztanowiec, potocznie określany „kasztanem”. Drzewo wciąż rośnie, dając poczucie ciągłości i bezpieczeństwa. Ojciec wywiązał się ze wszystkich obowiązków, stereotypowo przypisywanych mężczyźnie: wybudował dom, zasadził drzewo i spłodził syna. Z pewnością jest dla podmiotu wzorem do naśladowania. Matka dbała o domowe ognisko. W przeciwieństwie do rosnącego kasztanowca, staje się coraz mniejsza i bardziej delikatna. Starzenie się jest nieodwracalnym procesem, którego nie można zatrzymać. Kiedyś matka zajmowała się osobą mówiącą, a teraz to ona wymaga pomocy.

    Podmiot liryczny wspomina domowe konfitury, które porównuje do „bo­gi­ń ze słod­ki­mi usta­mi”. Zachowują „wieczną młodość”, przypominając o dobrej, opiekuńczej matce. Ludzie się starzeją, ale przedmioty pełnią rolę pamiątek. Podmiot liryczny wspomina swoje zabawki. Ołowiane żołnierzyki nigdy się nie zmienią. Zawsze będą sztuczne, ponieważ dom rodzinny jest bezpiecznym miejscem, w którym nie wybuchnie wojna. Na ścianie znajduje się obraz religijny. Podmiot liryczny wkracza w strefę sacrum, która jednak przeplata się z profanum. Wizerunek Boga został wykonany przez niezbyt utalentowanego malarza, ale to nie ma znaczenia, ponieważ obraz jest wyłącznie symbolem. Podmiot liryczny stwierdza, że Bóg jest bezradny. Nie może uchronić człowieka przed niebezpieczeństwami i popełnianiem błędów. Osoba mówiąca opuszcza bezpieczną przestrzeń i jest zdana wyłącznie na siebie.

    Kraina dzieciństwa podmiotu lirycznego jest pełna harmonii i szczęścia. W trudnych chwilach, mężczyzna wraca do niej myślami, co dodaje mu otuchy. Poeta dostrzega kontrast między bezpiecznym, sielskim dzieciństwem a pełnym trudności i cierpienia dorosłym życiem.


    Przeczytaj także: Prawa i obowiązki interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.