Antoni Słonimski, fot: Archiwum Fotograficzne Władysława Miernickiego, Narodowe Archiwum Cyfrowe
Wiersz Antoniego Słonimskiego „Niepodległość” przedstawia pierwsze dni po odzyskaniu przez Polskę tytułowej niepodległości. Jest głosem młodego pokolenia poetów, którzy wreszcie mogą porzucić tworzenie poezji patriotycznej na rzecz pochwały zwyczajnego, codziennego życia.
Spis treści
Antoni Słonimski był polskim poetą, dramatopisarzem, prozaikiem i felietonistą żydowskiego pochodzenia. Należał do członków i założycieli organizacji artystycznych powstałych w 1918 roku: kabaretu „Pod Picadorem” oraz grupy literackiej Skamander. Skamandryci, zwłaszcza na początku swojej działalności, nie posiadali spójnego programu. Wiązało się to z postulatem wolności, poeci chcieli odrzucać wszelkie ograniczenia. Zachwycali się samym faktem istnienia człowieka i szarą codziennością, skupiając się na teraźniejszości. Inspirowało ich również życie w dużych miastach.
Gdy w 1918 roku, po 123 latach zaborów, Polska odzyskała niepodległość, wielu młodych poetów odrzuciło konieczność tworzenia literatury zaangażowanej społecznie, dodającej Polakom otuchy w czasach niewoli. Utwór „Niepodległość” przedstawia początki życia w wolnej Polsce. Autor nie skupia się jednak na wydarzeniach historycznych, ale na reakcjach zwyczajnych, prostych ludzi i odczuwanej przez nich radości. Poeta wspomina w wierszu o swoim rodzinnym mieście - Warszawie. Pojawia się także Belweder, który podczas I Wojny Światowej pełnił funkcję siedziby niemieckiego generała-gubernatora Hansa von Beselera. Po odzyskaniu niepodległości, Belweder stał się jednym z gmachów reprezentacyjnych Rzeczypospolitej.
Poeta nie zastosował podziału na strofy, wiersz ma budowę stychiczną. Składa się z dziesięciu wersów. Pojawiają się rymy krzyżowe oraz parzyste.
Utwór należy do liryki bezpośredniej. Występuje zbiorowy podmiot liryczny, wypowiada się wspólnota Polaków, cieszących się z odzyskanej niepodległości i nieznanego wcześniej poczucia wolności. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby mnogiej i odpowiednich zaimków („kiedyśmy pełną piersią pili to powietrze”). W wierszu pojawiają się również elementy liryki inwokacyjnej, podmiot liryczny zwraca się do odzyskanej niepodległości („Jakże Ciebie przywitać radosna swobodo?”).
Warstwa stylistyczna utworu jest dosyć rozbudowana, chociaż został on napisany prostym językiem. Pojawiają się anafory, dwa wersy rozpoczynają się od spójnika „i”. Zastosowano też liczne epitety („chmurnej jesieni”, „szumiącym wietrze”, „ciemnych alejach”, „radosna swobodo”, „młodzieńczej poezji”, „burzliwą urodą”). Zjawiska i przedmioty nabierają cech ludzkich, obecne są personifikacje („w szumiącym wietrze szedł nad miastem rodzinnym pierwszy powiew wolności”, „młodzieńczej poezji burzliwa urodą, co szła śpiewem przez miasto”). Pojawiają się również metafory („kiedyśmy pełną piersią pili to powietrze”, „zapłonie świt nad Belwederem”).
Podmiot liryczny przywołuje obraz jesiennych dni po odzyskaniu niepodległości. Odrodzenie państwa polskiego było ciągiem wydarzeń, za którego symboliczną datę uznaje się 11 listopada 1918 roku. W Warszawie, rodzinnym mieście osoby mówiącej, zapanowała radość. Polskie społeczeństwo pierwszy raz od ponad stu lat miało prawdziwy powód do szczęścia.
Metaforą odzyskanej wolności staje się wiatr, który szumi nad Warszawą. Wiatr jest w literaturze symbolem odrodzenia i zmian. Młodzi ludzie, świętujący na ulicach, wreszcie mogą odetchnąć pełną piersią, mają wrażenie, że nawet powietrze w rodzinnym mieście się zmieniło. Polacy chłoną wolność całym ciałem, zdają się „pić to powietrze”.
Osoba mówiąca wspomina o Belwederze, który nareszcie nie jest siedzibą rosyjskich ani niemieckich władz. Budynek ponownie spełnia swoje prawdziwe przeznaczenie, należy do Polaków. Młodzież, spotykająca się na ulicach wypatruje wschodzącego nad Belwederem słońca. Symbolizuje to nowy początek, przebudzenie Polaków ze snu, w którym pozostawali, będąc w niewoli.
Poeta zastanawia się, jak najpiękniej uczcić odzyskanie niepodległości przez ojczysty kraj. Stwierdza, że wystarczą proste gesty, uśmiech Polaków i tworzenie nowej, optymistycznej poezji. Każdy zakątek miasta staje się inspiracją do pisania utworów, chwalących codzienne życie w niepodległej Polsce. Minęły czasy tworzenia poezji mającej pokrzepiać serca zniewolonych rodaków. Młodzi ludzie wreszcie mogą dzielić się swoją radością i zapałem do działania.
Aktualizacja: 2024-06-26 17:40:03.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.