Konstanty Ildefons Gałczyński, fot: Kurier Codzienny, Narodowe Archiwum Cyfrowe
Utwór Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego stanowi wyraźną polemiką ze słynną sielanką sentymentalną pt. „Laura i Filon” Franciszka Karpińskiego, co sygnalizuje już sam tytuł. „Wersja nowa” wskazuje, że czytelnik sięga po parafrazę pierwowzoru, a elementem parodii jest celowa zmiana kolejności imion bohaterów.
W celu uzyskania efektu komicznego w wierszu, Gałczyński posługuje się także sarkazmem, drwiną i ironią. Struktura utworu poprzez kwadryny przeplatane wersami dziesięcio- i ośmiozgłoskowymi oraz rymy krzyżowe nawiązuje bezpośrednio do oświeceniowego oryginału. Również z niego zaczerpnięta jest pierwsza strofa wiersza, która wprowadzać ma odbiorcę w romantyczny, typowo sielankowy nastrój, co spotęguje zaskoczenie naturalistyczną wizją bohaterki w zwrotce drugiej.
Kobieta okazuje się nie być wcale śmiertelnie zakochaną, zniecierpliwioną, wyczekującą chwili spotkania z wybrankiem serca, lecz zwykłą wieśniaczką, którą kierują nie wzniosłe, wysublimowane uczucia, a niemalże zwierzęca chuć i pożądanie spowodowane porą roku. Przed wyjściem zagląda w lusterko i przypudrowuje nos, co świadczyć ma o jej wyrachowaniu i świadomości, że uroda służyć ma manipulowaniu męskimi reakcjami.
Poeta celowo stosując pierwsze w wierszu określenie Laury, nie podaje jej egzotycznego imienia, lecz używa zwrotu „smętna pasterka”, co odziera tę postać z konwencji sielanki i jest kolejnym elementem wskazującym na naturalizm Gałczyńskiego. W opisie włączenia się do akcji Filona, wyraźnie widoczna jest ironia, a sentymentalizm związany z sakralizacją natury parodiuje zdaniem „strzepnął z pluderków suche paprocie” poprzez okazanie pogardy i braku szacunku głównego bohatera dla tak ważnej części wizji sielankowego świata, jaką była dla sentymentalistów przyroda.
Drwina charakteryzuje natomiast wyznanie miłości „zakochanych”, które okazuje się potrzebne tylko po to, by kochanków „spoiło miłosne przęsło”. Uczucia nie są więc prawdziwe, a bohaterowie zakładają maski i odgrywają swoje role, by uzyskać zamierzony cel. Poeta wyraźnie dopuszcza się krytyki sielankowej miłości wskazując na jej fałsz i obłudę. Kolejnym elementem komicznym jest scena zeskoczenia z jaworu śledzącej Laurę matki. Jej wypowiedź zadaje ostateczny cios wizji idealnej miłości poprzez ośmieszenie i trywializację schadzki.
W szczególny sposób służy temu ujawnienie kłamstwa Laury, która powiedzieć miała matce, iż idzie grzecznie do kina, co niezaprzeczalnie stanowi komizm i stawia po raz kolejny w negatywnym świetle pasterkę, która wykorzystuje zaufanie poczciwej matki oszukując ją, a szuka grzechu i niebezpieczeństwa z infantylnym Filonem, który ze szlachetnego i czułego kochanka przeobraża się w „patałacha”.
Utwór kończy kolejna drwina, gdyż u Gałczyńskiego finałem „sielankowej” miłosnej schadzki młodych jest odprowadzenie Laury do domu przez matkę jak małe i nieposłuszne dziecko i zwróceniem się Filona ku Dorydzie, z którą doprowadza do końca rozpoczętą z pasterką „piosenkę”. Takie określenie jest kolejnym elementem służącym infantylizacji i wyszydzeniu stosunków między uważaną za zakochaną, parą. Młodzieńcowi okazuje się nie zależeć na Laurze, nie będącej wybranką jego serca, lecz przypadkową kandydatką do odbycia schadzki. Kiedy ona zmuszona zostaje opuścić go wcześniej, bez skrupułów kontynuuje spotkanie pod jaworem z Dorydą, którą zapewne wybrał także na zasadzie przypadku. Podsumowując, polemika Gałczyńskiego z oświeceniową sielanką Karpińskiego sprowadza się do zastąpienia miłości młodzieńczym, wiosennym popędem, strywializowania postaci głównych bohaterów i sparodiowania akcji utworu poprzez dodanie elementów komicznych.
Aktualizacja: 2024-06-26 16:18:35.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.
Dobre: ścisłe, zwięzłe, merytorycznie poprawne. Pozdrawiam
dzieki :>
Mi się to bardzo przydało, same konkrety bez zbędnych informacji, dzięki:)