Pod cichych niebios kotarą błękitną, Jak mgły skłębione, jak liljowe mgły, W olśnieniu słońca złocistego kwitną Bzy. Czasem je zefir dłonią aksamitną Muśnie, strząsając brylantowe łzy i woń mdlejąca falą przebłękitną Drży.
Czytaj dalej: Śnieg - Zygmunt Różycki
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie