Bóg nic już dziś nie stwarza, wszystko wpierw stworzywszy.
Na najlichszego listka patrząc ząbkowanie,
Wiem, że wzór ma w stworzenia nakreślony planie
I że nigdy prościejszy nie będzie, ni krzywszy.
Harmonii, raz wskazanej, nic nie zada gwałtu,
Złe przez wieczność złem będzie, niewinnem niewinne;
Wedle stałego wszystko urabia się kształtu —
Czemuż dusze przychodzą na świat coraz inne?