Powiadano Stasiowi, że gdy piorun zleci,
Błyśnie, zagrzmi, to łaje Bóg niegrzeczne dzieci.
Ale Staś był pobożny; raz odpościł wtorek,
Był pilny, grzeczny, odmówił paciorek,
I bawił się na dworze i dziećmi wieczór cały,
Zagrzmiało..., a ze strachu dzieci uciekały.
Staś najspokojniej układał kamienie;
Bo oto ma czyste sumienie,
Kto ze szczérą ufnością Bogu się oddaje,
Ten i śród niebezpieczeństw, spokojnym się staje.