Gdzie ta chatka mchem obrosła.
Co mnie wychowała?
Gdzie jabłonka ta wyniosła,
Co w ogrodzie stała?
Gdzie to źródło żywej wody,
Spod ziemi bijące?
Gdzie te myśli dziewki młodej
Jak kwiatki na łące?
Chata - w gruzy obalona,
Źródła - bić przestały,
Jabłoń - w próchno zamieniona:
Jedne łzy zostały.