Fuga

Na fu­jar­ce z oło­wiu Dan­te,
A oni nadzy, lek­ko siwi śpie­wem.
Ko­bie­ty na brzu­chach na­gich bęb­ny nio­sąc w so­pran,
W bas we­szli star­cy
Bia­li jak brzuch ryby.

I ko­ro­wód dziew­czy­nek, obar­czo­nych w ko­la­na
I trzy chó­ry mło­dzień­ców, ozdo­bio­nych w li­sza­je
I ko­ro­wód dziew­czy­nek w spód­nicz­kach z ga­ze­ty,
I trzy chó­ry mło­dzień­ców ze skrzy­dła­mi z gip­su.

Pło­mień szu­miał ła­god­nie
Jak blask fil­mu na ścia­nie,
Wstę­po­wa­li bez gnie­wu,
Wy­ga­sza­jąc gło­sy.

Na fu­jar­ce z oło­wiu Dan­te,
Na fu­jar­ce z oło­wiu Dan­te,
Za nim dłu­go wlo­ką­ce się wło­sy.

Czy­taj da­lej: Lekcja anatomii (Rembrandta) – Stanisław Grochowiak