Na fujarce z ołowiu Dante,
A oni nadzy, lekko siwi śpiewem.
Kobiety na brzuchach nagich bębny niosąc w sopran,
W bas weszli starcy
Biali jak brzuch ryby.
I korowód dziewczynek, obarczonych w kolana
I trzy chóry młodzieńców, ozdobionych w liszaje
I korowód dziewczynek w spódniczkach z gazety,
I trzy chóry młodzieńców ze skrzydłami z gipsu.
Płomień szumiał łagodnie
Jak blask filmu na ścianie,
Wstępowali bez gniewu,
Wygaszając głosy.
Na fujarce z ołowiu Dante,
Na fujarce z ołowiu Dante,
Za nim długo wlokące się włosy.