Mała kotka Sofinetka
Strój pasterski wdziała na się,
I usiadłszy na murawie,
Tekturowe owce pasie.
Słonko świeci na błękicie,
W młodym gaju szumią drzewa,
Sofinetka patrzy w niebo,
I piosenkę taką śpiewa:
— Miau! Miau!... Owce moje,
Miau!... Wilczków się nie boję.
Miau!... Wilczki w boru siedzą,
Miau!... Owiec mi nie zjedzą!
— Miau! Miau!... Brzęczy kosa,
Miau!... A ja chodzę bosa,
Miau!... Łezki moje lecą,
Miau!... Jak ta chłodna rosa!
— Miau! Miau!... Mojaż dola,
Miau!... Szła sobie przez pola,
Miau!... Nóżkę wykręciła,
Miau!... Gdzie ta czarna rola!
Tak to śpiewa Sofinetka,
I żałośnie sobie wzdycha!
Przy niej owce tekturowe
Stoją, pobekując z cicha.