Przyleciały chmurki jasne,
Jako złota mgła,
A owczarek za owcami
Na fujarce gra.
Dalej, dalej, owce moje,
Dalej na pole...
Przepłynęły jasne zdroje,
Wzięły mi dolę!
A i czegóż tak żałośnie,
Owczareczku, grasz.
Gdy ta młoda ruń nam rośnie,
Łan zakwita nasz?
Nie pocieszy ruń ta młoda,
Nie ukoi mnie:
Płyną lata, jako woda,
Żyć sierocie źle!
Pod ten krzyżyk, pod pochyły,
Owce moje gnam,
I u starej tej mogiły
Na fujarce gram.
Wiatr porywa moje słowa,
Niesie je gdzieś w dal.
Smętnem echem brzmi dąbrowa,
Sieroty jej żal.
Dalej, dalej, owce moje,
Dalej na pole!
Przepłynęły jasne zdroje,
Wzięły mi dolę!