Z różnych stron

Krakus.
Płynie Wisła, bystro bieży.
Nad Wisełką Kraków leży,
leży, wznosi swe wieżyce.
Żem ci Krakus, tem się szczycę!

Kaszuba.
Przed Krakowem serce korzę,
lecz piękniejsze polskie morze.
Jest ci ono dla Kaszuba
jak ta matuś słodka, luba!

Góral.
A jam góral, no, i basta,
nie znam morza, nie znam miasta;
wszak najmilsze dla juhasa,
gdy na hali owce pasa!

Kujawiak.
Wszystko pięknie: góry, morze,
lecz i u nas nienajgorzej!
I wesoło, i radośnie,
i pszeniczka, jak gaj, rośnie!

Mazur.
Że to prawda, nikt nie przeczy,
lecz i Mazur jest do rzeczy.
choć pszeniczki mniej tam zbierze,
swoje strony kocha szczerze!

Warszawianin.
Ten to mówi, tamten owo.
Pogodzi nas jedno słowo:
"Polska!" - nasza macierz święta,
o tem trzeba nam pamiętać!

Czytaj dalej: Pączki drzew - Ludwik Wiszniewski