Niechże dzisiaj mój dom się odmieni,
Niechże prysną utrapień uwięzie:
Chcę utonąć w pachnącej zieleni,
Strojąc ściany w drzew świeże gałęzie.
Krok tatarak uniżony stłumi,
Dywan piękny, com z boskiej wziął dłoni,
Pieśń mi wiosny liść topoli zaszumi,
A akacja przyniesie czar woni.
Liść mi powie o lasów zadumie,
A tatarak o wody lazurze.
Kwiat akacji tęsknotę zrozumie,
Mówiąc kiedy zakwitną znów róże.
Legną ciche na wonnym kobiercu,
Rzewność wieje się w pierś niepojęta.
Chcę pogodę i radość mieć w sercu,
Bo to dzisiaj Zielone są Święta.