Ręce

Chleb żytni dziś przysłałaś mi,
Owoce z drzew rodzinnej wsi,
I dużo ciast i sery dwa,
A każdy z nich kształt serca ma.
I jeszcze coś, prawdziwy cud -
Zapachniał mi lipcowy miód
I kwiaty znad wiślańskich łąk,
To dzieło twych najdroższych rąk.

Refren: Ręce kochane, hojne ręce,
Dawniej bił z nich młodości żar
Dziś im ślę każdą myśl w podzięce,
Za ten królewski, wielki dar.
Teraz, gdym tutaj jest w udręce,
Tęskniąc do nadwiślańskich pól,
Ręce, jak białe lilie, ręce,
Nawet z daleka koją ból.

Przysłałaś mi list - kartki dwie,
I piszesz znów, że kochasz mnie,
Że w spichrzu masz dostatek zbóż,
A w sadzie moc kwitnących grusz.
Że stroisz dom z nakładem sił,
Więc piękny jest, taki jak był,
Otacza go topoli krąg,
To dzieło twych najdroższych rąk.

1944

Czytaj dalej: Złota jesień - Konstanty Ćwierk

Zobacz inne utwory Konstantego Ćwierka