Zlot sokołów

Wzbić się, lecieć hen, w błękity
i nie schylać w trosce czoła,
lecz się ciągle piąć na szczyty
przykazaniem jest sokoła.

Świat jest gnuśny i ospały,
liczy chciwie wciąż pieniążki,
zaś sokoła świat jest cały
tam, gdzie rek, maczugi, drążki.

Wierzył ongi wieszcz natchniony
w wielki ducha swego połów,
ci, co chleba jedzą glony
mieli tworzyć huf aniołów.

Dzisiaj o tem ani słowa...
Trzeba z wyżyn zejść Parnasu
Nie przebije muru głowa...
Szkoda czasu i atłasu.

Lecz, gdy duch się poniewiera
i na wzniosłość świat nieczuły,
niech przynajmniej zdrowa cera
tryumf święci i ... muskuły.

Czytaj dalej: Złota jesień - Konstanty Ćwierk