Jesień

Nad ziemią dym się ciężki kłębi,
Liść na topoli się czerwieni,
Zmarszczkę na czole czas pogłębia,
Więc się ma widać ku jesieni.

Chmur się zwieszają smętne grzywy,
Miną wiosenny szał uniesień,
W czupryniem znalazł kosmyk siwy...
Nic nie pomoże... idzie jesień.

Lecz wiosna przyjdzie znów na niwę,
Na zawsze lasów, pól nie rzuci.
Tylko zostaną włosy siwe
I to, co było już nie wróci.

Czytaj dalej: Jesienią - Maria Konopnicka