Spójrz na te gwiazdy, Alino,
Spójrz na to niebo bez końca,
I na bladą twarz miesiąca
Zwieszoną nad tą doliną.
Spójrz i pożałuj tych ludzi
Których zamknięte powieki,
Śpią wśród ciemności na wieki,
I nic ich nigdy nie zbudzi!
Wielu na świecie zostały
Matki, kochanki i żony
I próżno wzrok utęskniony
Za mogiły posyłały!
Lecz czegoż na próżno płaczą?
Świata i ludzi czyż mało?
Umarłych już nie zobaczą,
A żywych tylu zostało?
O! choćby łzami rzewnymi
Ducha kto wywiódł z mogiły,
Czyżby go oczy tej ziemi,
Posła niebios zobaczyły?
Na próżno goni powieka,
Próżno uścisk oczekuje,
Z oczu, z uścisku ucieka,
Jedno go serce uczuje!