Chciałbym ci coś napisać, lecz wszystkie słowa są puste!
Poezją jest pocałunek składany na twych ustach — —
Chciałbym napisać tobie o wielkiej tęsknocie mojej — —
Czym to wobec łez będzie, których nie mogłaś ukoić?
Wyciągasz do mnie przez dale — kochanie, trwożne ręce:
wiem ile w tym sercu kwitnie uśmiechów i udręczeń — —
Życie swe szare snujesz na jednej niteczce złotej
rozpiętej między niebem i cichą męką Golgoty — —
Mogę do ciebie pisać tylko biednymi słowami — —
Czymże są wobec słów ciszy kwitnącej między nami?