Koza śmiesz­ną ma fi­gu­rę,
Bród­kę, róż­ki i fry­zu­rę,
Ogon krót­ki, zręcz­ne nogi,
Nie ma dla niej stro­mej dro­gi!

Cap spode łba pa­trzy sro­gi!
No... ten umie brać na rogi!
Kto go zo­czy, niech ob­cho­dzi,
Zwłasz­cza tak uczyń­cie mło­dzi!

Chy­tra, mą­dra i zło­śli­wa,
Nie­bez­piecz­ną dzie­ciom bywa,
Twar­de ma ogrom­nie cie­mię,
Le­d­wo do­tknie — fajt na zie­mię!

Trzy­maj­cież się więc da­le­ko,
Star­czy wam, na ra­zie, mle­ko.
Jest wy­bor­ne, tak jak kro­wie,
Wyj­dzie pew­nie wam na zdro­wie.

Czy­taj da­lej: Żaba – Jan Brzechwa