Powiedz, dziewczę, o! powiedz, czemu twoje oczy
tak błękitne; dlaczego skra w nich świeci boża,
dlaczego mnie zabłysła wśród życia bezdroża,
czemu w duszę mi wpadła, czemu serce toczy?
Powiedz czemu, gdy śmiechu rozświetli cię zorza,
lico twoje jaśniejsze od niebios przeźroczy —
powiedz, czemu, gdy smutek ci skronie omroczy,
łza twa każda jest czystsza, niźli perły morza?
Powiedz, dziewczę, dlaczego czoło twoje białe,
czemu włosy złocistsze niźli słońce w niebie —
powiedz, czemu spojrzenia martwą topią skałę,
czemu dłoń twa do marzeń anielskich kolebie,
czemu, gdy cię kto ujrzy, śni przez życie całe;
powiedz! — a ja ci powiem, czemu kocham ciebie!