Ty nie pytaj się, czyli sił do pracy starczy?
Wszak się słowik nie pyta, zali pieśń do końca
wyśpiewa, ani orła, niebieskiego gońca,
wstrzyma wicher lub piorun, który w dole warczy!
Komu ducha Bóg świętym płomieniem obarczy
niechaj walczy bez troski pod sztandarem słońca,
a gdy padnie, prawdziwy przyszłości obrońca,
niech z boju — jak Spartanin — powraca na tarczy!
o zaiste! wszak więcej trupia głowa warta,
która padnie wśród boju piorunem rozdarta,
niźli czerep złożony w atłasów pościeli —
bo ta daje świadectwo prawdzie i świętości,
niema — woła, aż duchy wstąpią w stlałe kości
i znów ruszą na słońce, jako huf anieli! —