A gdy miły Pan Jezus do Nieba wstępował,
A z swoją miłą Matką żałośnie się żegnał,
Przytulił Ją do Siebie, serdecznie całował,
A za wszystkie jej prace miluchno dziękował:
Dziękuję Tobie, Matko, żeś mnie porodziła,
Porodziwszy piersiami swojemi karmiła.
Na ręku mnie nosiłaś, mile piastowała,
Przed Herodem w dalekie strony uciekała.
Przez siedem lat w Egipcie troskliwie żywiła,
Wielkieś prace i trudy dla mnie ponosiła.
Ile kropel pokarmu wziąłem z Ciała Twego,
Tyle Ty miej zapłaty u Ojca mojego;
Do którego Ja teraz do nieba wstępuję,
A Ciebie Matko Moja, światu zostawuję.
A słysząc to Marya, wzajem się skłoniła,
Do Jezusa te słowa żałośnie mówiła:
Dziękuję Tobie, Synu, żeś mnie zdawna przejrzał,
Mnie ubogą panienkę za matuchnę obrał.
Niech będzie Bóg pochwalon, a Ojciec Twój miły,
Że wszystkie moje prace przytomne Ci były.
A teraz mnie mój Synu zostawiasz na świecie,
Jam Cię zawsze kochała ulubiony kwiecie.
A ja Ciebie na ziemi kochałam jak złoto,
Ty mnie, najmilszy Synu, zostawiasz sierotą.
Teraz ci mnie samą tu na ziemi zostawiasz,
A tak długo mój Synu Matkę zapominasz.
Aleć kochany Synu, gdy do nieba pójdziesz,
Przecież ja mam nadzieję, że Ty po mnie przyjdziesz.
Potem Jezus w obłoku do Ojca się stawił,
Uczniów swoich i Matkę na ziemi zostawił.
Która tu lat piętnaście po wniebowstąpieniu,
Żyła w domu Janowym w wielkiem upragnieniu.
Tedy Bóg ukończywszy piętnastego roku,
Posyła Gabryela ze swego wyroku;
Który ją przywitawszy: bądźże pozdrowiona,
Do nieba dnia trzeciego będziesz przeniesiona.
Zasnęła bez boleści i strachu wielkiego,
Spotkała w drodze Syna z całym dworem Jego,
Który do Niej zawołał: o Matko kochana!
Witaj ze wszystkich ludzi na ziemi wybrana.
Tak Jej najświętszą duszę w niebo prowadzili,
I podle Trójcy Świętej Oną posadzili.
Gdzie Jej wszyscy Anieli wraz z Archaniołami,
Wdzięcznie pienia śpiewają różnemi pieśniami.
Tak my nędzni ziemianie do Niej się udajmy,
Wszelkie nasze potrzeby Onej polecajmy.
Przyczyń się o Maryo! przyczyń się za nami,
Niechaj przez Cię królestwo w niebie otrzymamy.
Amen.