Do tegoż

Powiadają, że miesiąc, gdy rogiem nastaje,
Wesołe i pogodne nocy światu daje.
Tak tuszę, że i tobie miłe tam pogody
Z tym służą jednorożcem, z którymeś na gody
Do morskich pań zajachał, Aleksandrze drogi,
I jużeś niejednemu snadź przyprawił rogi.
Zdrów idź za Marsem swoim, bo i on z chromego
Uczynił był Wulkana byka rogatego,
Jednak radzę: tak tryksaj, tak zażywaj żądła,
Żeby cię zaś tam płaczem która nie ubodła.
Aleć ja tak rozumiem o twym własnym sztychu,
Że mąż po tobie będzie ściskał jak po mnichu,
A ty się im na zuchwał zejdź tak, pułkowniku,
Żeby się drugim zdała swadźba jak po byku.

[…]

Kto by zaś miał chciwy swój zapał do wdowy,
Dobry na tę gorączkę róg jednorożcowy.

Czytaj dalej: Światowa rozkosz - Hieronim Morsztyn