Serce me, serce jest smutne

Autor:
Tłumaczenie: Aleksander Kraushar

Ser­ce me, ser­ce jest smut­ne,
Lecz Maja dni za­ja­śnia­ły...
Sto­ję o jo­dłę opar­ty,
Na basz­cie wzgó­rza zmur­sza­łej...

W dole błę­kit­ne mkną fale,
A chło­piec pły­nie przez rzecz­kę,
Śmia­ło swą łód­ką kie­ru­je,
Świsz­cząc przez zęby pio­snecz­kę...

Opo­dal dom­ki się wzno­szą,
I sły­chać ludz­kie ha­ła­sy,
Wi­dać ogro­dy kwie­ci­ste,
Łąki i pola i lasy...

Dziew­czę­ta pio­rą bie­li­znę,
Po traw­ce ska­czą z pu­sto­ty,
Tam koła młyń­skie pył nie­cą,
Sły­szę ich głu­che ło­sko­ty...

Przy sta­rej, czar­nej wie­ży­cy,
Straż­ni­ca czuj­nym lśni okiem,
Szyl­dwach czer­wo­no odzia­ny,
Mia­ro­wym stą­pa tam kro­kiem.

Bawi się lśnią­cą fu­zyj­ką,
Ku­rek jej żar­tem od­wo­dzi,
I w błę­kit nie­bios ce­lu­je...
Ach! Cze­muż w pierś mą nie go­dzi!

Czy­taj da­lej: Do mojej matki – Heinrich Heine