Różowe malwy, różowe zorze
I zboże — pożęte, bogate zboże.
Łagodne grody świętej pogody,
Sterty płowe, bursztynowe, miodowe.
Zabłysła pierwsza gwiazda w różowem niebie,
Granie świerszczy malw zadumą kolebie.
Gną się wiotkie kolumny różowego uśmiechu
W skwarnej ziemi wieczornym oddechu.
Nad zasłuchanym łanem wstaje pełnia księżyca,
Idzie w malwach cisza przodownica.
— W bladej słomy kopice, w grody świętej pogody,
W serc różowe ogrody — w zorze, zboże i miody.