Trud­ne wy­bo­ry w sy­tu­acjach krań­co­wych. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Dżu­my Al­ber­ta Ca­mu­sa. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autor Albert Camus
Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Sytuacje krańcowe to doświadczenia ekstremalne, takie jak cierpienie, śmierć czy poczucie winy. Ten termin został spopularyzowany przez niemieckiego psychiatrę Karla Jaspersa. Te przeżycia są tak istotne dla psychiki człowieka, ponieważ nikt nie jest w stanie nas w nich zastąpić. Każdy musi przeżyć własny ból, cierpienie, a w końcu - śmierć. Koncepcja sytuacji krańcowych nie sprowadza się jednak wyłącznie do samotności wobec cierpienia i ciemnej strony ludzkiej egzystencji. Tego typu doświadczenia sprawiają, że człowiek poznaje prawdę na temat samego siebie. Tematykę trudnych wyborów w obliczu sytuacji krańcowych poruszył Albert Camus w swojej powieści-paraboli „Dżuma”. Bohaterowie znaleźli się w dramatycznej sytuacji, w której musieli poradzić sobie, dzięki własnej moralności i sile charakteru.

Camus przedstawił różne postawy ludzkie w trudnej sytuacji. Opisał epidemię dżumy w algierskim mieście Oran. Po zamknięciu bram miasta, mieszkańcy zostali odizolowani od świata i bliskich, którzy przebywali poza Oranem. W tak trudnej sytuacji, w obliczu możliwej śmierci w męczarniach, bohaterowie reagowali w różny sposób. Przed trudnym wyborem stanął Raymond Rambert. Był to paryski dziennikarz, który pojawił się w mieście krótko przed wybuchem epidemii. Miał zebrać materiały do reportażu na temat warunków życia algierskich Arabów i wrócić do Paryża, gdzie czekała na niego ukochana.

Niestety wybuch dżumy pokrzyżował te plany. Rambert początkowo nie mógł pogodzić się z sytuacją, w której się znalazł. Uważał, że skoro nie jest mieszkańcem Oranu, powinien mieć prawo do jego opuszczenia. Początkowo starał się zrobić to legalnie. Jego prośby wciąż były jednak odrzucane. Bramy miasta zostały zamknięte i nie było tutaj żadnych wyjątków. Rambert wprost przyznawał, że prywatne szczęście znajduje się dla niego na pierwszym miejscu. Początkowo nie czuł jedności z mieszkańcami miasta, ale w końcu zaangażował się w walkę z epidemią. Miał robić to tylko, dopóki nie uda mu się opuścić Oranu. Raymond nawiązał nawet kontakty z przemytnikami.

Po kilku nieudanych próbach opuszczenia miasta, pojawiła się szansa na ucieczkę. Raymond stanął przed trudnym wyborem: mógł wrócić do ukochanej lub zostać w mieście i pomagać medykom, będąc częścią formacji sanitarnych. Rambert podjął zaskakującą decyzję: zrezygnował z ucieczki. W sytuacji krańcowej stwierdził, że honor jest ważniejszy od bezpieczeństwa. Rambert uważał, że byłoby mu wstyd przed ukochaną, gdyby uciekł z zadżumionego miasta. Okazuje się więc, że w obliczu ryzyka śmierci człowiek przewartościowuje swoje życie. Rambert przetrwał epidemię, a jego ukochana przyjechała do miasta, żeby się z nim spotkać. Dziennikarz przyznał jednak, że przez dżumę stał się innym człowiekiem. Nie mógł cieszyć się ze spotkania z ukochaną tak, jak wcześniej.

Z dylematami moralnymi zmagał się też ojciec Paneloux. Był jezuitą, pokładającym nadzieję w Bogu. Jako gorliwy chrześcijanin, w trudnych chwilach szukał odpowiedzi w wierze. Gdy wybuchła dżuma, wykorzystał tę okazję, aby wspierać rozwój duchowy mieszkańców. Orańczycy wcześniej niewiele uwagi poświęcali wierze, ponieważ czas wypełniała im głównie praca. Ojciec Paneloux właśnie w tym dopatrywał się przyczyn epidemii. Uważał, że dżuma to kara boska za odwrócenie się od Boga. Podchodził do mieszkańców z wyższością, podczas płomiennych kazań wypominał orańczykom ich grzechy. Ojciec Paneloux koncentrował się raczej na orańczykach, a nie sobie samym. Jezuita uciekał głównie w modlitwę, ponieważ pokładał nadzieję w Bogu.

Wkrótce doszło jednak do wydarzenia, które zakwestionowało dotychczasowy światopogląd ojca Paneloux. Jezuita był świadkiem śmierci niewinnego dziecka - Filipa, syna sędziego Othona. Ojciec Paneloux zdał sobie sprawę, że człowiek nie jest w stanie pojąć wyroków boskich. Zakonnik zaczął czuć jedność z mieszkańcami Oranu. Przestał się wywyższać, ponieważ skoro niewinne dziecko zmarło w męczarniach, nikt nie mógł być spokojny o swój dalszy los. Podobnie było z ojcem Paneloux, który również został ofiarą dżumy. Jak na prawdziwego chrześcijanina przystało, zmarł z krzyżem w ręku. Wcześniej jednak zaangażował się w walkę z epidemią i zintegrował z mieszkańcami miasta. Postać ojca Paneloux pokazuje, że w skrajnej sytuacji człowiek jest w stanie zmienić swój światopogląd i stanąć po stronie mieszkańców, dla których wcześniej odgrywało się autorytetu moralnego.

W utworze nie bez powodu pojawia się tematyka moralna. Powieść-parabola to gatunek, który powinien skłaniać do refleksji na tematy moralne i filozoficzne. Utwór można interpretować nie tylko dosłownie, jako dziennik z zadżumionego miasta, ale też metaforycznie. Dżuma to nie tylko śmiertelna choroba. W powieści pełni funkcję symbolu wszelkiego zła i nieszczęścia, istniejącego na świecie i w ludzkich umysłach. Czytelnik może zastanowić się, jak sam zachowałby się w sytuacji skrajnej. Nie wiemy, czy bylibyśmy szlachetni jak doktor Rieux, czy korzystali z okazji jak Cottard.

Camus starał się zachować maksymalny obiektywizm, dlatego czytelnik może samodzielnie interpretować wydarzenia. Da się jednak wyczuć po czyjej stronie staje narrator, którym okazuje się doktor Rieux. Parabola to gatunek literatury moralistyczno-dydaktycznej. Bohaterowie pełnią funkcję archetypów: Rieux jest szlachetnym lekarzem, ojciec Paneloux - zakonnikiem, a Cottard - przestępcą i oportunistą.

Utwór jest jednak również powieścią. Fabuła jest więc znacznie bardziej rozbudowana, niż w tradycyjnej paraboli. Bohaterowie mają złożoną osobowość, przeżywają rozterki, zmieniają się i podejmują trudne decyzje. Dzięki temu są żywi i realistyczni, a czytelnikowi łatwiej jest się z nimi identyfikować. Możemy zastanawiać się, jak czulibyśmy się jako lekarz w czasach epidemii lub dziennikarz, uwięziony w mieście, gdzie istnieje ogromne ryzyko zarażenia się śmiertelną chorobą.

Sytuacje krańcowe są dla człowieka czasem próby. Właśnie wtedy, dowiadujemy się, kim tak naprawdę jesteśmy i jakimi wartościami kierujemy się w życiu. Łatwo jest teoretyzować, ale dopiero w obliczu dżumy bohaterowie przekonali się, co jest dla nich priorytetem.


Przeczytaj także: Po­win­no­ści mo­ral­ne czło­wie­ka w ob­li­czu za­gro­że­nia. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Dżu­my Al­ber­ta Ca­mu­sa. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.