Muszka

Powiem wam na ucho, dzieci,
Coś o sercu Tadeuszka:
Raz do pajęczej sieci,
Wleciała muszka.
Często, gdy w młodej drużynie
Dziatwy z okolicznych wiosek,
Bawił się Tadeuszek, — muszka się nawinie,
I tnie go w ucho lub w nosek.
„Cierpże teraz, zawołał, nieznośny owadzie,
Coś bólu sprawił mi tyle!
Ot, już pająk na siatkę długie nogi kładzie,
Aby cię zdusić za chwilę!
Wcale cię nie żałuję!“
— „Wstydź się, rzecze ciotka,
Zamiast młodszym przyświecać litości przykładem,
Ty się mścisz, Tadeuszku, nad biednym owadem...
A nuż i ciebie podobny los spotka?
Nuż i nad tobą, nielitosne dziecię,
Mocniejszy znęci się w świecie?
Cóż poczniesz wtedy?“
Ani jedno słowo,
Nie wyszło z zawstydzonych ustek Tadeuszka;
Tylkom widział za chwilę; jak nad jego głową,
Ta sama brzęczała muszka.

Czytaj dalej: Ziemia rodzinna - Władysław Bełza