Sonet 144

Autor:
Tłumaczenie: Jan Kasprowicz

Rozpacz z pociechą, to me dwie miłości,
Niby dwa duchy, mam w nich swoje wodze:
Lepszy to anioł, w którym piękno gości,
Gorszy niewiastą jest, o brzydką srodze!
Czart mój niewieści, by mnie strącić w piekła,
Wabi anioła precz od mego boku,
W djabła przemienić chce go żądza wściekła,
Na jego czystość czyhając co kroku.
A czy mój anioł zmienił się już w czarta,
Nie wiem na pewno, przypuszczać li mogę,
Zdala ode mnie przyjaźń już zawarta,
Mój anioł, mniemam, wszedł na piekieł drogę,
Lecz walczyć będę, aż nie ujrzę tego,
Że sczezł mój anioł z ognia piekielnego.

Sonnet CXLIV

Two loves I have of comfort and despair,
Which like two spirits do suggest me still:
The better angel is a man right fair,
The worser spirit a woman coloured ill.
To win me soon to hell, my female evil,
Tempteth my better angel from my side,
And would corrupt my saint to be a devil,
Wooing his purity with her foul pride.
And whether that my angel be turned fiend,
Suspect I may, yet not directly tell;
But being both from me, both to each friend,
I guess one angel in another's hell:
Yet this shall I ne'er know, but live in doubt,
Till my bad angel fire my good one out.

Czytaj dalej: Sonet 116 - William Szekspir