Sonet 150

Autor:
Tłumaczenie: Jan Kasprowicz

Cóż to za siła sił łączy się z tobą,
Że, mimo braków, tak władniesz nade mną,
Iż słońca niechcę nazwać dnia ozdobą,
Iż jasność ócz mych jest mi nocą ciemną?
Skądże przywary stroisz w takie szaty?
Skądże z najgorszych twych występków płynie
Taki czar dziwny, taki zmysł bogaty,
Że ja nad dobro wolę zło w twym czynie?
Skądże cię kocham tem więcej, im bardziej
W oczy mi powód nienawiści wpada?
Chociaż miłuję to, czem inny gardzi,
To ty mną nie gardź, jak innych gromada:
Gdy cię miłować twa lichość mi wzbrania,
Tem ja godniejszy twojego kochania.

Sonnet CL

O! from what power hast thou this powerful might,
With insufficiency my heart to sway?
To make me give the lie to my true sight,
And swear that brightness doth not grace the day?
Whence hast thou this becoming of things ill,
That in the very refuse of thy deeds
There is such strength and warrantise of skill,
That, in my mind, thy worst all best exceeds?
Who taught thee how to make me love thee more,
The more I hear and see just cause of hate?
O! though I love what others do abhor,
With others thou shouldst not abhor my state:
If thy unworthiness raised love in me,
More worthy I to be beloved of thee.

Czytaj dalej: Sonet 116 - William Szekspir