Szumią Baltyku ciemne, zapienione fale,
U podnóża północnych sag mgliskiem zasnutej,
Smętnej, bladozielonej mogiły Biruty,
W tęsknoty do pogańskiej Litwy dzikim szale!...
Szumią, niby litewskich wajdelotek chóry,
W przemijania rytm smętny, dziki, rozszlochany,
Ciskając w szale kłęby śnieżnej, słonej piany,
Na brzeg Baltu sierocy, piaszczysty, ponury...
Szumią o litewskiego grodziska bursztynie,
Któremu, przy Baltyku pieśni wichrogłosej,
Podmywały skarp nogi ich pian śnieżnych włosy,
Których wizya w wieczności przemijania ginie...
Szumią w dzikiej, pijanej nocą anamnezie,
Jak od tego smutnego, północnego brzegu,
Na srebrnoblachych łodziach, w kipiących pian śniegu,
Odbijali zakuci w zbrój bursztyn witezie...
Jakaś pogańskiej Żmudzi klechda — odysseja,
Śniona przez litewskiego lirnika — Ossyana,
W truchtowych pianach Baltu chmurnego skąpana,
Niby pieśń morskich piekieł ryczących Orfeja...