Jako dwie gwiazdy w wiosennym błękicie
Błysło w wszechświecie nasze dwójne życie;
Jak dwie planety w chmurach rozespane:
Dwa życia smutne i niezrozumiane.
Są tajemnice w wieczności systemie:
Gwiazdy po śmierci zstępują na ziemią;
Zanim ich światło sięgnie ziemskiej głębi,
Planetę nieraz śmierć mroźna wyziębi.
Podobnie nasza pieśń wykwintowana
Jest na złudzenie źreniczne skazana;
W przedpogrzebowym musi załkać domu,
Nim dotknie skrzydłem ziemskiego poziomu.
Bo za. wysoko żeglują jej brzmienia,
Bo są za słabe ócz ludzkich spojrzenia,
Bo pieśnią wieków karmiona tysięcy
Jest za stateczną dla ziemi dziecięcej.
Kiedyś, gdy smutek dni nasze wypleni,
Zobaczą ludy, iż dwoje gwiazd błysło:
A to dni naszych zagasłych promieni
Palić się będą nad Renem i Wisłą.