Gdzie jest to Zwierzę, które cień ogromny
We mnie wciąż rzuca —
Żagiew dymiącą,
Ciemny blask zwierciadła,
Głos dzwonu?
Czy w tym wszechświecie jest —
Czy w tamtej próżni,
Na którą Chrystus — On jeden — spoglądał w Ogrójcu?
I jakie Zwierzę?
Niekiedy widzę —
Niekiedy dostrzegam:
Głowę potwora o zdumionych oczach:
Moją — z dzieciństwa — głowę w zamyśleniu.