Gdzie zeszłoroczne śniegi? Chcecie to wam powiem.
Na szczytach, het! na turniach pod nieba ołowiem,
w szczelinach, w skalnych ranach piargami pokrytych,
leżą kamienne, szare jak grobowe płyty.
Wiatr nad niemi przepływa, przechylając głowę,
siwą z chmur peleryną miotając po niebie.
Gdzie zeszłoroczne śniegi? Niebieskie? Różowe?
Śmierć ich strzeże jak skarbu w niedostępnym żlebie..