*** (Chodziły tu Niemce...)

Autorka:

Chodziły tu Niemce,
Chodziły odmieńce:
»Sprzedaj, chłopie, rolę,
Będziesz miał czerwieńce!
 Zapłacimy chatę,
 Zapłacimy pole...
 Będziesz miał talarów
 Na caluśkim stole!«
— A mój Niemcze miły,
Idźże, kędy raczysz!
Ale mojej doli
Równo nie obaczysz!
 Schowaj se czerwieńce
 I białe talary...
 Kto przedaje ziemię,
 Nie naszej ten wiary!
Bogatyś ty, Niemcze,
I trzos twój chędogi,
Ale na tę ziemię
Jeszcześ za ubogi!
 Pójdą twe talary
 Za rolę, za płoty;
 A kto mi zapłaci
 Ten miesiączek złoty?
A kto mi zapłaci
Za tę jasność bożą,
Co w moje okienko
Idzie z każdą zorzą?
 Za ten dach słomiany,
 Co mi głowy strzeże?
 Za ten dzwon, co dzwoni
 Rankiem na pacierze?
Za te lasów szumy,
Za te polne kwiaty,
Za ten krzyż pochyły,
Co mi strzeże chaty?
 A kto mi zapłaci
 Za te jasne rosy,
 Co się srebrem sypią
 Na łąki, na wrzosy?
Za wiosenny klekot
Naszego bociana?
Za tę pieśń z pod lasu:
»Oj dana!... oj, dana!...«
 A kto mi zapłaci,
 Za tę modrą wodę?
 Za ciepło słoneczne,
 Za cichą pogodę?
Za ten piasek biały,
Gdzie się trzpioczą dzieci?
Za tego skowronka,
Co nad głową leci?
 Za ten wiatr, co wieje,
 Za fujarki granie?
 Za tego świerszczyka,
 Co tam świerka w ścianie?
Za palmę, co pęka
W kwietniową niedzielę?
Za gruszę tę polną,
Co długi cień ściele?
 A kto mi zapłaci
 Za słodkość tę miodu,
 Co pszczoły ją niosą
 Do ula z ogrodu?
Za cmentarz rozkwitły
W głóg dziki, jak sady,
Gdzie leżą w mogiłkach
Ojcowie i dziady?
 A toćże i mnie tam
 Gospody potrzeba,
 Gdy Pan Bóg zawoła:
 — »Chodź, chłopie, do nieba!«
A toćby mi dzieci
Po nocach tęskniły,
Nie wiedząc, gdzie szukać
Ojcowej mogiły!
 Nie sprzedam ci roli...
 Weź, Niemcze, talary...
 Kto ziemię przedaje,
 Nie naszej ten wiary!

Czytaj dalej: Ojczyzna moja - Maria Konopnicka