Bal w lesie

(Inscenizacja wierszyka)

Na sali w różnych punktach stoją drzewa (dzieci w wysokich zielonych czapeczkach i w zielonych sukienkach). Między drzewami kręcą się duszki leśne w lekkich, powiewnych, kolorowych sukienkach).

DUSZKI: Ocknęły się ze snu drzewa...
DRZEWA: (przeciągając się, chwiejąc ramionami)
- Jak tam słonko?
DUSZKI: - A przygrzewa.
DRZEWA: A co z mrozem?
DUSZKI: Odszedł z żalem.
DRZEWA I DUSZKI: Powitajmy wiosnę balem!
(Biorą się za rączki i tańczą)
(Wiatr stoi na boku i naśladując grę na fujarcę - akompaniament).
DUSZKI: Dylu, dylu! wiatr przygrywa,
tańczy z dębem sosna krzywa,
tańczy jawor z cienką brzozą,
śliczną parę razem tworzą.
(Na boku porusza się miś - dziecko przebrane w kostium trykotowy)
Obudził się misio bury.
MISIO: Co za jakieś awantury?!
DUSZKI: Dąsać, misiu, się nie godzi
patrz, wiosenka już nadchodzi.

Czytaj dalej: Pączki drzew - Ludwik Wiszniewski