Witaj dolino Wieszcza! — Wiljo — rodzico!
W tem miejscu niech me usta twej wody zachwycą.
Bo święta treść tej wody i zdrowa dla łona,
Nieśmiertelnem natchnieniem pobłogosławiona!
Gdzie jesteś, wielki Duchu kowieńskiej doliny,
Coś nam serca rozpalał, piejąc stare czyny?
Ja czuję twą obecność na tej pięknej błoni,
I w tym głosie słowika, i w tej kwiatów woni,
I w kołysaniu wiatru, i w fali odmęcie,
Z jakim Wilja bieży w Niemnowe objęcie.
Ponad temi wodami z nadziemskiego świata
Duch Wieszcza na anielskich skrzydełkach ulata
I pyta się u Niemna, Wilji, Niewiaży,
Jak się Litwie powodzi? jaki ład kojarzy?
Co gawędzi w zaściankach i siołach gromada?
Jakie mówi modlitwy? Jakie pieśni składa?
Na kolana pielgrzymie! słuch ciebie nie mami,
Czujesz rozhowor ducha z rzecznemi falami.