Korsyka

 W innych krajach, wędrowiec co chwila spotyka
Bogatych miast wieżyce, tonące gdzieś w chmurach.
Co chwila go zatrzyma wzniosły szczyt pomnika,
Kędy przeszłość odżywa w brązach i marmurach;

 Korsyko! w twych ku niebu wybujałych górach,
W twych lasach, których postać ponura i dzika,
W ubogich chatkach wiosek i w miast twoich murach,
Napróżnom szukał wspomnień przeszłości promyka —

 Lecz w sercu twego ludu zdziwiła mnie cnota,
Nieznana dziś u możnych Europy narodów —
Gdzie egoizm zamieszkał śród złoconych grodów.

 Tutaj w poziomej chacie górala — prostota,
Wiara dawna i szczerość i gościnność żyje,
A każde serce żywo dla wolności bije!

Czytaj dalej: Zima - Konstanty Gaszyński