Myśmy szczęśliwe - chociaż nasze ciała
Martwe - gdy niosą nas do pięknej pani.
Będzie nam dane, w jaśniejszych od śniegu
Rączkach, doznawać pieszczot od Helżusi.
I spojrzy na nas oczyma swoimi,
Co się na zgubę Janicjusza palą.
Więc łaski, jakich by na próżno pragnął
Tłum chłopców, dane są zabitym ptakom.
Mogłeś, ptaszniku, już dawno mnie zabić,
Jeśli mi taka śmierć jest przeznaczona!