Byłbym cię oddał pókim cię miał za dziką tę jedynie swobodę, z jaką wicher gna przez moich skał pustynię. Słodkich twych objęć wyrzekłem się dla mary czczej i próżnej — — dziś może bym za ciebie dał ziemię, lecz żal zapóźny...
Czytaj dalej: Lubię, kiedy kobieta... - Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie