Tyś nie umarła, a jednak zaiste
dla mnie zagasły twe oczy świetliste,
dla mnie są zimne twe usta, nie płonie
dla mnie krew ogniem w twojem młodem łonie,
W pamięci mojej złożyłem cię grobie
taką, jak byłaś — — gdy myślę o tobie,
widzę cię taką, jak niegdyś dziewczyną —
a lata płyną, puste, głuche płyną.