Zapytanie: Cóż tam, Panie, w polityce?
Odpowiedzi: — Pan się boją we wsi ruchu.
— Koncept narodowy gaśnie.
— Sami swoi, polska szopa.
— Bałamuctwa w wielkim stylu.
— Ensemble, jak feerja z bajki.
— Ciewy, ciewy z kiepskim rządem.
— Ktoby zadarł z tą bestyją?
— Wojewoda, wojewoda,
Ja pan, ćwierć kraju mam w ręku.
— A wie pan: ojczyzna to chemja.
— Odbywa się wielkie darcie.
— Sam w stolicy, ten nas zbawi.
— Cóż takiego? Kto ten stary?
— Tyla się naciskoł, szumioł,
Zwymyśloł het dookoła.
— Ja muzykę zacznę sam.
— Wszystko jest prowizoryczne.
— A umie pan kopnąć nogą?
— W powietrzu atmosferyczna zmiana.
Źródło: Jarmark rymów, Julian Tuwim, 1934. Pierwodruk: Cyrulik Warszawski, r. 1926, nr 3.