Zima... Cisza... Pustka... Równina bez końca. Cisza... Pustka i żałość. Grobowa jakaś białość... bez końca... bez słońca... Pole śnieżne, bezbrzeżne... Zima jest żałosną... Równiny całe białe... Równiny osiwiałe z tęsknoty za wiosną...
Czytaj dalej: Uśmiech dziecka - Julian Ejsmond
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie