Rzecz dziwaczna — ciemne Włochy
zaczynają stroić fochy.
Lecz nieprawda, że Benito
stał się nagle satelitą.
Kto ma tutaj wątpliwości
niechaj sięgnie do przeszłości:
sam pytałem — co też czyni
ten il duce w Abisynii,
i gdym ciągle był ciekawy,
wyśledziłem sedno sprawy.
Gdy w narodzie chudnie kasa,
szuka naród swego Rasa,
a gdy Rasa swego znajdzie,
może kasa dalej zajdzie,
zwłaszcza, kiedy taka passa,
że przysłuży się Ras Kassa.
I ząb nie ząb i guz nie guz,
w końcu musi czmychnąć Negus.
Gdy z Ras Kassą był sam na sam
duce, krzyknął mu: — Raz kasa
Kasa, owszem, dobre gusta,
ale kiedy kasa pusta,
na nic gusła. W dalszym biegu
winien jest napewno Negus,
no i kiedy taka passa,
winna także rasa Rasa.
Kiedy się już t a k zaczyna,
m u s i znaleźć się przyczyna.
Więc by zbrodni znaleźć zaród,
spojrzał Duce w własny naród.
Stąd przyczyna oczywista,
o czym każdy wie faszysta,
że ma naród swe minusy,
kiedy żyją w nim negusy,
bowiem żydzi w pierwszej linii
ją Rasami Abisynii.
O tem przecież nikt nie wątpi,
nawet sam minister Volpi.
Więc gdy zniknie rasa Rasa,
lepsza passa — pełna kasa,
by zaś było jeszcze ładniej,
naukowo uzasadnię:
od badania głowy bolą,
bo nielada antropolog,
nie chcąc tutaj spłatać witza,
powie jaka jest różnica
między żydo - Abisynem
a rasowym Apeninem.
Mówią też, że rasa Rasa
zamieszkuje tylko w kasach.
Oto są poznania klucze,
których uczy nas nasz duce.
Źródło: Szpilki, r. 1938, nr 40.