Gródek - Georg Trakl

Autor:
Tłumaczenie: Jerzy Kamil Weintraub

Pod wieczór dźwięczą lasy jesienne
Śmiertelną bronią, złote równiny
I modre jeziora, nad któremi słońce
Stacza się posępnie; noc oplata
Umierających żołnierzy i dziką skargę
Ich złamanych warg.
Lecz cicho zbierają się wpośród łąk namokłych ,
Czerwone chmury, kędy bóg gniewny mieszka,
Kędy krew się sączy w księżycowy chłód.
Wszystkie drogi uchodzą w czerń gnijącą.
Pod złotą okiścią nocy i gwiazd
Chwieje się cień siostry wpośród milczącego gaju,
Pozdrawiającej duchy bohaterów i czoła,
Broczące krwią.
I wolno dźwięczą wśród trzcin ciemne flety jesieni.
O smutku dumny! Twoje spiżowe ołtarze
Ciepły płomień ducha karmi dziś bólem
Najgwałtowniejszym:
Bólem wnuków nienarodzonych.

Czytaj dalej: Hymn o miłości (Miłość cierpliwa jest) - Inny

Źródło: Sygnały, r. 1938, nr 39.