Już dzień nadchodzi w promiennym zawoju,
Wychodzi zorza z morskiego pokoju,
Blask bije w okna twoje:
Dobry dzień, serce moje!
Uchyl zasłony, odkryj okiennice,
Otrzyj twe ze snu czarnobrwie źrenice,
Pojrzyj na me wzdychanie,
Dobry dzień, me kochanie!
A jeśliś w nocy wesołe sny miała,
Dajżeś na jawie wesołe dni miała;
Wszystkie pociechy moje
Patrzyć na zdrowie twoje.
Bogdajże tobie lat pogodnych siła
Rumiana zorza z mej strony zdarzyła;
Mnie dość fortuna dała,
Żeś smaczna noc przespała.
Wdzięcznaśli tego, Bóg ci zapłać, ale
Jeśliś niewdzięczna, szczęścia mego wcale
Nie będziesz w długu miała;
Czyń z tem, co będziesz chciała.
Ale ja ufam twej stateczności,
Że nie wyrzucisz za płot mej miłości:
Pociesz me ranne wstanie,
Czyń co chcesz, me kochanie!