Wszystko dziś się wzorem dzieje
Wilsonowskich not,
Więc i we mnie kamienieje
Stanowczości grot.
Dość wahania i wykrętu
Serce ku mnie skłoń —
Gdy masz trochę sentymentu
Droga! składaj broń.
Za tęsknotę i czekanie
I za krwi mej głód
Znajdę ja odszkodowanie,
Pijąc ustek miód.
Na nic zda się tu obrona
Ni na trwogę dzwon,
Skoro jesteś osaczona
Tak ze wszystkich stron.
Daruj, że przemawiam tonem,
Który obcym ci,
Lecz przejąłem się Wilsonem,
Jego mam w swej krwi.
Zwłoka miłość wszak uśmierca,
Wahanie jest złe —
Szlę ci ultimatum serca
Droga! poddaj się!!
Źródło: Erotyki, Henryk Zbierzchowski, 1923.