Rachunek

Autor:

Prosto równo kwitnęły jedwabnym blaskiem kwiaty
łodygi ktoś ułożył w gładkie śpiewne spirale
srebrne źródło tryskało słodkim sokiem chromatyk
cienie szły za cieniami w rachunek: w Bacha lament

na śliskiej linie księżyc nie zadrżał ani razu
drzew stroficznych nie trącił w balansie lunatycznym —
kuli nieba nie rozbił tchórzliwy strach: ekrazyt
gwiazdy rachmistrz przeliczył że wszystkie są choć liczne

noc szumiała muzyką biegła od brzegu do brzega
chemia rosła wzorami w roślinnych pieśniach: woniach
kontrapunkt wskazał drogę eteru wściekłym biegom
świat stworzyła z crtaosu rzeźbiarka słów: harmonia

Czytaj dalej: Opłatki - Henryk Balk

Źródło: Rozmowy z nocą, Henryk Balk, 1936.