W ciemnej, pocztowej karecie Samiśmy przez noc jechali... Było tam westchnień bez liku, Szeptaliśmy wciąż — żartowali... Lecz kiedy dzionek zawitał, Któż me zdziwienie powtórzy? Między nas wcisnął się — amor Ślepy towarzysz podróży!
Czytaj dalej: W malinowym chruśniaku - Bolesław Leśmian
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie