Przez Bóg żywy, dziewczę moje,
Ty cukrujesz usta swoje,
Bo gdy ciebie pocałuję,
To miód taki słodki czuję,
Że choć usta nim napieszczę,
Miód ten w sercu słodzi jeszcze,
A gdy zasnę – do świtania,
Śnią mi się pocałowania.
Przez Bóg żywy, dziewczę moje,
Ty czarujesz usta swoje.
Bo gdy ciebie pocałuję,
To żar taki silny czuję,
Że choć usta nim napieszczę,
Żar ten w sercu pali jeszcze,
A gdy zasnę – do świtania
Śnią mi się pocałowania.
Przez Bóg żywy, to są dziwy,
To są dziwy, dziewczę moje,
Ty cukrujesz, ty czarujesz,
Ty czarujesz usta swoje.