Dziewczęce twoje ruchy i postać dziewczęca —
wabią mnie Twoje słowa — myśl Twoja przynęca.
Wiatr Cię przywiał ku sercu w dożynkowym darze —
czar Twój jest jako morze, tonę w Twoim czarze.
Dźwięk dawno zagubiony, zapomniane słowo
wyrasta i na słońcu wiośnieje na nowo —
Słowo, którego wargi wyszeptać się boją,
ma Twój zapach, Twe ciepło i postać ma Twoją —
i ma kształt najcudniejszy: dziewczęcego ciała
omdlałego w pożarze jak w skwar lilia biała.